Wszystko na temat roślin kopanych z gruntu

Kiedy przychodzi okres sadzenia drzew i krzewów owocowych często stawiamy sobie pytanie – kupić sadzonki w donicy czy kopane z gruntu z gołym korzeniem? Czym się kierować przy wyborze sadzonek? Jakie są zalety i wady obu rodzajów?

Dziś postaramy się odpowiedzieć na te pytania w tym poradniku.

 

Sadzonki kopane z gruntu

Zalety:

  • Lepiej się przyjmują ze względu na lepiej rozwinięty system korzeniowy.

  • Sadzonki są dużo tańsze niż ich odpowiedniki w donicach.

  • Widzimy co kupujemy, w jakim stanie jest cała roślina włącznie z korzeniami.

  • Dużo większy wybór gatunków owocowych niż w donicach.

Wady:

  • Możemy sadzić je tylko w okresie bezlistnym (przed wypuszczeniem pąków wczesną wiosną oraz po utracie liści jesienią).

  • Możliwy zakup tylko w punktach stacjonarnych ze względu na możliwość uszkodzenia lub przesuszenia korzeni podczas transportu w przypadku sprzedaży internetowej.

 

Sadzonki w donicach

Zalety:

  • Możemy sadzić je przez cały sezon wegetacyjny.

  • Dużo większy wybór gatunków zimozielonych.

  • Możemy zamawiać także przez internet bez ryzyka uszkodzenia korzeni – chroni je donica.

 

Wady:

  • Znacznie wyższa cena niż w przypadku kopanych z gruntu.

  • Gorsza jakość korzeni.

 

Terminy sadzenia roślin kopanych z gruntu.

W przypadku wiosny jest to okres od puszczenia mrozu najczęściej do połowy kwietnia. Jesienią rozpoczynamy sadzenie od września do pierwszych mrozów.

 

Wiosna

Plusy:

  • Rośliny nie przemarzną po posadzeniu.

  • Rośliny dobrze ukorzenią się przed zakończeniem okresu wegetacyjnego.

Minusy:

  • Drzewka nie będą kwitły w danym sezonie.

  • Mogą być narażone na szok wodny.

 

Jesień

Plusy:

  • Rośliny zdążą się zregenerować przed rozpoczęciem wegetacji.

  • Drzewka mogą zakwitnąć już w kolejnym sezonie.

  • Nie będą narażone na szok wodny.

Minusy:

  • Narażamy roślinę na przemarznięcie zimą. Najlepiej sadzić gatunki odporne na mróz jesienią, a gatunki wrażliwsze wiosną.
     

Jak wybrać dobrą sadzonkę z gruntu?

Musimy koniecznie im się dobrze przyjrzeć, aby wybrać egzemplarze zdrowe, nie przesuszone, bez widocznych uszkodzeń i złamań, a także infekcji chorobowych. Powinny być sprzedawane w stanie bezlistnym - jesienią po opadnięciu liści, a wiosną przed otwarciem pąków.

Sadzonki powinny być zadołowane w ziemi, najlepiej w wilgotnym, cienistym miejscu. To chroni korzenie przed przeschnięciem.
Do transportu rośliny trzeba zabezpieczyć przed przesuszeniem, działaniem słońca i wiatru. Po wykopaniu bryły korzeniowe trzeba owinąć folią, a po złożeniu na samochód, całość okryć plandeką. Po dowiezieniu do ogrodu powinny być od razu posadzone. Jeżeli zajdzie konieczność przechowania ich jeszcze przez kilka dni, trzeba je zadołować w cienistym miejscu ogrodu. W tym celu wykopujemy płytki rów i układamy rośliny pod skosem. Następnie przysypujemy ich korzenie grubą warstwą ziemi i obficie podlewamy.

 

Czy warto zamawiać rośliny z gruntu przez internet?

Podstawowym problemem przy internetowych zakupach jest obawa o stan brył korzeniowych i zabezpieczenie ich na czas transportu. Jak się jednak okazuje dobrzy sprzedawcy radzą sobie z tym doskonale i jeżeli kupujemy od sprawdzonego wcześniej dostawcy nie powinniśmy doświadczyć żadnego zawodu. Takie rośliny w sprzedaży internetowej najczęściej zabezpieczane są workiem z wilgotnymi trocinami lub ziemią, przez co korzenie mają odpowiednią dawkę wilgoci, by przetrwać transport kurierski.

Sadzenie roślin kopanych z gruntu

Po pierwsze takie rośliny powinniśmy posadzić jeszcze tego samego dnia od zakupu, lub w dniu w którym do nas dotrą ze sprzedaży internetowej.

Po drugie przed sadzeniem usuwamy korzenie połamane i martwe. Warto także na kilka godzin bryły korzeniowe zamoczyć w wodzie z dodatkiem fungicydu (środka zapobiegającego chorobom grzybowym), takiego jak Kaptan czy Topsin.

Dołek dla danej rośliny powinien być dwukrotnie większy od jej bryły korzeniowej. Jeżeli ziemia wykopana z dołków jest bardzo zbita i ciężka, rozluźniamy ją dodając piasku lub żwiru. Jeżeli natomiast jest bardzo lekka i uboga, przed zasypaniem dołków, warto ją użyźnić dodając np. kompost lub obornik. Dobrym pomysłem, szczególnie na stanowiskach bardzo nasłonecznionych, gdzie gleba szybko wysycha, jest wymieszanie ziemi z hydrożelem. Jest to substancja akumulująca wodę i zapobiegająca wysychaniu gleby.
Kolejnym bardzo wartościowym zabiegiem jest mikoryzacja. Przed sadzeniem jest doskonała okazja aby korzenie zanurzyć w roztworze ze szczepionką mikoryzową. Dzięki mikoryzie korzenie szybciej się regenerują i lepiej pobierają z gleby składniki odżywcze. W efekcie rośliny są zdrowsze i często szybciej rosną.
Nie do każdej rośliny sadzonej z odkrytym korzeniem dostępna jest mikoryza. Jeżeli jednak dany rodzaj mikoryzy jest dostępny, warto z tego skorzystać.

Korzenie rośliny powinny luźno opadać ku dołowi, unikajmy ich zawijania i skręcania. Rośliny sadzi się przeważnie na takiej samej głębokości, na jakiej rosły w szkółce. Nieco głębiej sadzi się róże, tak aby miejsce okulizacji znalazło się nieco poniżej poziomu gruntu. Pamiętajmy też, że egzemplarze o wiotkich pędach mogą wymagać palikowania. Paliki umieszczamy w czasie sadzenia, gdyż wbijając je później, łatwo uszkodzić korzenie.
Po usadowieniu roślin i odpowiednim rozłożeniu korzeni, dołki zasypujemy, a następnie ziemię nieco ugniatamy. Podczas sadzenia dużych roślin, dołek zasypuje się stopniowo i ugniata poszczególne warstwy gleby, szczególnie tuż przy pniu sadzonej rośliny. Ubicie gleby powoduje, że dobrze będzie ona przylegać do rośliny, nie będzie opadać, a także zmniejsza to ryzyko wywrócenia roślin przez podmuchy wiatru.

Jeżeli rośliny sadzimy jesienią, wokół pni usypujemy kopczyki z ziemi, co chroni je przed przemarznięciem. Wiosną natomiast wokół rośliny tworzymy zagłębienie, tzw. "misę", w której będzie się zatrzymywać woda po podlaniu.

Następnie obficie podlewamy. Korzystne jest także ściółkowanie ziemii wokół drzewka czy krzewu, co zapobiega jej wysychaniu.
Wiosną, tuż po sadzeniu (a jeżeli sadziliśmy jesienią - to najbliższej wiosny) rośliny trzeba też przyciąć.

Przycięcie pędów równoważy straty w systemie korzeniowym, zmniejsza zapotrzebowanie na wodę w początkowym okresie wzrostu, a w przypadku żywopłotów spełni też rolę cięcia formującego. Przeważnie rośliny przycina się nad 1-3 dobrze rozwiniętym pąkiem. Przed wykonaniem tego zabiegu warto jednak upewnić się jaki jest zalecany sposób cięcia dla danego gatunku, gdyż od tego zabiegu zależy czy dalszy rozwój rośliny będzie prawidłowy.

 

Pamiętajmy, że w przypadku roślin kopanych z gruntu zawsze istnieje jakieś niewielkie ryzyko ich nie przyjęcia się. Nie martwmy się, że jest w tym nasza wina. Brakujące egzemplarze trzeba po prostu dosadzić. Nawet jeżeli kilka sztuk się nie pzyjmie i tak jesteśmy w stanie sporo zaoszczęścić niż w przypadku kupna roślin w donicach.

 

Tekst i zdjęcia: Katarzyna Jockel